niedziela, 1 kwietnia 2012

"Złodziejka książek"- Markus Zusak



  
Autor:Markus Zusak
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2008





  ,, Kiedy ją sobie przypominam, widzę obszerną paletę barw, ale trzy z nich, w których ją widziałem bezpośrednio, budzą największe echo. Kiedy o nich myślę, zdarza mi się unosić w powietrze i pływać nas tymi trzema momentami."
 Popływajmy razem.

  Kolory. Tak wiele da się nimi wyrazić. Tyle zdarzeń, emocji, historii. Opowieść o pewnej niesamowitej dziewczynce składa się z trzech barw:

 Biel. Zalegający wszędzie śnieg. Zimno. Blada twarz umierającego chłopca. Smutek. Biel kartek w bibliotece u burmistrza. Zmrożone, łaknące ciepła serce. Okruchy chleba na ulicy. Nadzieja. Malowane farbą litery na ścianie. Oślepiające niebo, niewidoczne z piwnicy...

 Czerń. Obudowa akordeonu Papy. Wyczekiwanie w ciemności. Dym. Mała książka w czarnej okładce. Huk bomb. Bieg na 100 metrów. Ciasnota. Trudne do rozszyfrowania znaki. Rozpacz. Błoto na twarzy. Bezpieczne schronienie. Wielkie doły i mogiły usypane z ziemi. Zasypianie przy dźwiękach muzyki. Krzyk. Czytanie na głos.
 Czerwień. Uśmiech martwego pilota. Obezwładniający strach. Roześmiane usta Rudy'ego, wyczekujące pocałunku. Czerwona twarz rozgniewanej kobiety. Wieczny głód. Splunięcie na drzwi. Książka z ognia. Płomień świecy w piwnicy. Szczęście. Żar. Zimna słonina. Współczucie. Skradzione jabłka. Ogromny ból. Tęsknota.Wymowne spojrzenia. Prawdziwa miłość.

 Wymieszanie tych trzech kolorów wydaje się być nie najlepszym pomysłem, mieszanką wybuchową. Po zmieszaniu farb o tych barwach powstaje nijaka, nieciekawa mieszanina- wiem, bo sprawdzałam. Na szczęście Markus Zusak jest o wiele, wiele lepszym artystą niż ja i ta sztuka udała mu się wyśmienicie! Stworzył piękną i wzruszającą powieść, z którą ciężko było się rozstać choćby na moment. Nadał wielkie znaczenie każdemu, nawet najkrótszemu zdaniu. W kilkuset stronach zawarł tak wiele, że ja nie potrafię tego nawet opisać. Trochę brakuje mi słów, dlatego ustąpię miejsca Jemu, bo według mnie ten cytat to najlepszy komentarz:

,, Podniosłem książkę, nawet nie zdając sobie sprawy, że w ciągu następnych lat będę do niej zaglądał tysiące razy. Że będę szukał punktów, w którym skrzyżowały się nasze drogi, i dziwił, co ta dziewczynka widziała i jakim cudem przeżyła."
 Sięgając po tę książkę, musicie się mieć na baczności. O niej nie da się zapomnieć. Nie da się przestać o niej myśleć.
Pisząc to, dalej nie mogę się otrząsnąć. Dlatego chcę skonfrontować moją opinię z Waszą. 
 ,,To najlepsze, co mogę zrobić- sprawdzić, czy wszystko się zgadza z tym, co sam wtedy widziałem."

 Tej pozycji nie da się zapomnieć, więc nie róbcie tego. Czytajcie!
10/10

Pozdrawiam, zapraszam do komentowania i życzę  miłego wieczoru.   :)

3 komentarze:

  1. Widziałam ją kiedyś w bibliotece i jeśli tylko znowu ją spotkam to na pewno wypożyczę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje się być naprawdę ciekawe, muszę koniecznie przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Po pierwsze - świetna recenzja, gratulacje!:)
    Po drugie - uwielbiam tę książkę. Jedna z moich najukochańszych, wybijająca się pośród innych. Teraz muszę upolować "Posłańca".

    OdpowiedzUsuń

Jeśli chcesz, zostaw po sobie ślad, a ja z chęcią na niego odpowiem.